Znów się nie udało, może teraz:
Przepraszam, jeśli możesz, wykasuj ten post z moim mailem, przecież pisze, że email będzie niewidoczny. Już drugi raz komentarz z moim mailem, brr. Spróbuję inaczej skomentować
Coś jest nie tak z dostępem do komentarzy. Niekiedy w ogóle nie widzę możliwości komentowania. Może ja taka „nie gramotna”?
Zdjęcia i teksty są bardzo oryginalne i wartościowe, ale jak tu pochwalić skoro brak jasnego dojścia do głosu?:))
To nie powinno mieć znaczenia…piszemy dla siebie i o tym co nas interesuje i własnym językiem…to nie jest dla każdego, bo przecież wszyscy się różnimy.
I miss your more active expression, your longer, artistic and soul-sucking posts. About Stefan … or the imortal Basil … dealing with life’s dramas and the mental order of them. I miss the confusion about signs, the signs that may or may not mean anything. I miss the slow learning about the shadow-soaked past of memories and what we may gain from them.
I miss the story and the shadows.
Ha ha, ostatnio piszę głównie części powieści, trochę przyśpieszyłem, ale widzę, że warto prowadzić dwie ścieżki jednocześnie…
Mmmmm… taka krytyka to niezła zachęta! 😉 😉
Piszę teraz codziennie, czyli można by rzec, że oddaję się literackiemu zapamiętaniu – dla mnie to jedyny sposób by nie poddać się traumom powodowanym zapamiętaniem w nienawiści, które wybuchło przecież tak niedaleko nas… ostatnie wiadomości przerażają.
Życzę zdrowych Świąt i o ile to możliwe – wesołych.
Tak, to co się dzieje w tych czasach, aż trudno uwierzyć w to że po kilkudziesięciu latach historia się powtarza, nienawiść jest wciąż i nadal można wejść do czyjegoś kraju, by kogoś po prostu unicestwić. Człowiek, przynajmniej ja nawet jak się z czegoś cieszę to i tak myślę, nie da się wyłączyć myślenia, niestety. Też życzę pomimo, radosnych i spokojnych świąt.
Klik dobry:)
Myślę, że blogi nie powinny podlegać ocenie czytelników. Komu się dany blog lub bloger podoba, to chętnie zagląda, a komu nie, nie musi przychodzić.
Mogę natomiast napisać, czego nie lubię. Granatowego lub czarnego tła, ale dotyczy to wszystkiego.
Dodam jeszcze, że jestem stałą czytelniczką jednego bloga, na którym nie komentuję. Interesują mnie ciekawe posty, natomiast dyskusja z autorem jest denerwująca, a wręcz niemożliwa, bo nie odpowiada na komentarze, tylko „odburkuje” albo wymądrza się.
Pozdrawiam serdecznie.
Jesteś Małgorzato kolejną osobą zwracającą uwagę na pewną nieregularność i o ile kreatywność artystyczna wymaga pewnego nieładu, o tyle blog może faktycznie powinien być terminowy, niech więc będzie – publikuję w tym roku pierwszego i piętnastego każdego miesiąca.
PS: w tym miesiącu przesuwam datę publikacji na poniedziałek osiemnastego i zasadniczo postaram się podczas publikacji wpisu od razu przedstawiać termin kolejnej.
Pozdrawiam przedświątecznie! 🙂
Piotrek, jak zaczynasz od „przesuwania” to raczej na regularność nie ma co liczyć 😀 Myślę, że kluczowym byłoby tu postawienie pytania, czy traktujesz pisanie swojej powieści jako hobby czy jako pracę? Większość znanych mi pisarzy stara się pisać regularnie, choćby kilka stron dziennie, nawet jeśli potem muszą to, co napisali, poprawiać. Natomiast Ci, którzy pisanie traktują hobbystycznie, według moich obserwacji, niezmiernie rzadko swe dzieła doprowadzają do końca 😦 Jakoś im się to „rozmywa”:( Zmieniają koncepcję, coś dopisują, coś wykreślają i w końcu zarzucają projekt. Pewna dyscyplina przy pisaniu (jak zresztą w każdej twórczości) jednak jest potrzebna. Sam pomysł to mało, konieczna jest też żmudna praca aby były efekty. Wytrwałości Skowronku 😉 Pozdrawiam i trzymam kciuki 🙂
Followers not interacting or responding to a post…dislike that attitude.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
If a post leaves me indifferent I see no reason to respond.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dokładnie to co napisała Indira
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Znów się nie udało, może teraz:
Przepraszam, jeśli możesz, wykasuj ten post z moim mailem, przecież pisze, że email będzie niewidoczny. Już drugi raz komentarz z moim mailem, brr. Spróbuję inaczej skomentować
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Postu z Twoim mailem nie wykasuję, mogę co najwyżej wykasować Twój komentarz z mailem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ok!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki za bardzo miłe słowa z tych usuniętych komentarzy!
PolubieniePolubienie
Coś jest nie tak z dostępem do komentarzy. Niekiedy w ogóle nie widzę możliwości komentowania. Może ja taka „nie gramotna”?
Zdjęcia i teksty są bardzo oryginalne i wartościowe, ale jak tu pochwalić skoro brak jasnego dojścia do głosu?:))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W ostatnich dwóch wpisach świadomie wyłączyłem komentarze. Czy miałaś problem z komentowaniem jeszcze innych postów Bet? 🙂
PolubieniePolubienie
Acha, teraz rozumiem – dlaczego nie znajdowałam „wejścia” do okienka komentarzy. Nie mam problemu z komentowaniem gdy okienko otwarte:))
PolubieniePolubienie
Chcesz z nami rozmawiać, to nie wyłączaj komentarzy!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To nie powinno mieć znaczenia…piszemy dla siebie i o tym co nas interesuje i własnym językiem…to nie jest dla każdego, bo przecież wszyscy się różnimy.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeżeli odwiedzam to miejsce to znaczy, że nie mam specjalnych zastrzeżeń. Poza tym jakość bloga to także jakość komentarzy.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I miss your more active expression, your longer, artistic and soul-sucking posts. About Stefan … or the imortal Basil … dealing with life’s dramas and the mental order of them. I miss the confusion about signs, the signs that may or may not mean anything. I miss the slow learning about the shadow-soaked past of memories and what we may gain from them.
I miss the story and the shadows.
From your fan,
Woody
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Lubię Ciebie czytać, czasami mam tylko mały niedosyt treści, chcę więcej 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ha ha, ostatnio piszę głównie części powieści, trochę przyśpieszyłem, ale widzę, że warto prowadzić dwie ścieżki jednocześnie…
Mmmmm… taka krytyka to niezła zachęta! 😉 😉
PolubieniePolubienie
Polecam się 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piszę teraz codziennie, czyli można by rzec, że oddaję się literackiemu zapamiętaniu – dla mnie to jedyny sposób by nie poddać się traumom powodowanym zapamiętaniem w nienawiści, które wybuchło przecież tak niedaleko nas… ostatnie wiadomości przerażają.
Życzę zdrowych Świąt i o ile to możliwe – wesołych.
PolubieniePolubienie
Tak, to co się dzieje w tych czasach, aż trudno uwierzyć w to że po kilkudziesięciu latach historia się powtarza, nienawiść jest wciąż i nadal można wejść do czyjegoś kraju, by kogoś po prostu unicestwić. Człowiek, przynajmniej ja nawet jak się z czegoś cieszę to i tak myślę, nie da się wyłączyć myślenia, niestety. Też życzę pomimo, radosnych i spokojnych świąt.
PolubieniePolubienie
No comment : )
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Klik dobry:)
Myślę, że blogi nie powinny podlegać ocenie czytelników. Komu się dany blog lub bloger podoba, to chętnie zagląda, a komu nie, nie musi przychodzić.
Mogę natomiast napisać, czego nie lubię. Granatowego lub czarnego tła, ale dotyczy to wszystkiego.
Dodam jeszcze, że jestem stałą czytelniczką jednego bloga, na którym nie komentuję. Interesują mnie ciekawe posty, natomiast dyskusja z autorem jest denerwująca, a wręcz niemożliwa, bo nie odpowiada na komentarze, tylko „odburkuje” albo wymądrza się.
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Mnie najbardziej doskwiera nieregularność Twoich wpisów 😦 Reszta jest spoko 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jesteś Małgorzato kolejną osobą zwracającą uwagę na pewną nieregularność i o ile kreatywność artystyczna wymaga pewnego nieładu, o tyle blog może faktycznie powinien być terminowy, niech więc będzie – publikuję w tym roku pierwszego i piętnastego każdego miesiąca.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
PS: w tym miesiącu przesuwam datę publikacji na poniedziałek osiemnastego i zasadniczo postaram się podczas publikacji wpisu od razu przedstawiać termin kolejnej.
Pozdrawiam przedświątecznie! 🙂
PolubieniePolubienie
Piotrek, jak zaczynasz od „przesuwania” to raczej na regularność nie ma co liczyć 😀 Myślę, że kluczowym byłoby tu postawienie pytania, czy traktujesz pisanie swojej powieści jako hobby czy jako pracę? Większość znanych mi pisarzy stara się pisać regularnie, choćby kilka stron dziennie, nawet jeśli potem muszą to, co napisali, poprawiać. Natomiast Ci, którzy pisanie traktują hobbystycznie, według moich obserwacji, niezmiernie rzadko swe dzieła doprowadzają do końca 😦 Jakoś im się to „rozmywa”:( Zmieniają koncepcję, coś dopisują, coś wykreślają i w końcu zarzucają projekt. Pewna dyscyplina przy pisaniu (jak zresztą w każdej twórczości) jednak jest potrzebna. Sam pomysł to mało, konieczna jest też żmudna praca aby były efekty. Wytrwałości Skowronku 😉 Pozdrawiam i trzymam kciuki 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pytanie retoryczne… jeśli chcesz to zmieniaj, jeśli nie chcesz to nie. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba