- Cierpliwość i rozczarowanie – bąknął do siebie w mroku nocy Stefan.
Próbował policzyć jak wiele nocy z rzędu nie przespał w całości – zazwyczaj nigdy przed porankiem się nie przebudzał.
W owej chwili wstawał co pół godziny, a gdy tylko zmrużył oczy śnił koszmary – a może wcale nie śnił a teleportował się do innego wymiaru?
Podróżował, podróżował…
Szerszeń wszedł do półpełnej butelki z piwem i utonął.
- Dziadku, uważaj!
Starzec tylko się uśmiechnął. Szerszeń razem z napojem trafił na trawnik. Owad pląsał półprzytomny w trawie. Połyskujący żółto-czarny pancerzyk i czarne nóżki przebierające w powietrzu.
Potem przyszedł czas na babcię… Stefanię… Lilith… tę kobietę o wiele twarzach i imionach.
Zapalił światło i odnalazł wpis Dariusza K. pod tytułem „moja babcia jest demonem”.
Nie czuł jednak jeszcze gotowości aby czytać.
Pomacał obojczyk – medalionu babci tu nie było.
Ale zaraz, zaraz… – pomyślał – czyż to nie był MÓJ MEDALION?
Napis brzmiał „Stefan” tyle, że dwie ostatnie litery mogły ulec zamazaniu, a więc „Stefania” – czyż nie?
Koszmary ustąpiły i dospał do rana.
Obudziwszy się w niedzielę wyskoczył z łóżka szybko i pomknął samochodem nad zalew leżący tuż przy Wiśle.
Nie wędkował, ale lubił patrzeć jak inni to robią.
- Sum – rzekł wąsaty mężczyzna wyciągaj blisko dwumetrową rybę z wody.
Wszystkiemu przyglądały się czerwone ważki w okresie godowym.
Pośród trzcin spacerowała zakonnica.
Stefan mrugnął, a zjawa w czarno-białym habicie zniknęła.
A może był to tylko cień przelatującego błotniaka?
W razie potrzeby chętnie z fotografii zamieszczanych na blogu wykonam odbitki albo dużą wersję w antyramie lub plakat 🙂
Pozdrawiam znad kubka gorącej czarnej kawy 🙂
PS: odczuwam delikatną tremę przed wrzuceniem wpisu – a Ty jak czujesz się z publikowaniem?
Ważka się prezentuje piękne!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tylko która? 🙂
PolubieniePolubienie
Bywają tak realistyczne sny, że nie da się ich odróżnić od teleportacji do innego wymiaru.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oczywiście tak to jest z perspektywy śniącego – gorzej jeśli ktoś w nocy naprawdę wyparowuje z łóżka 😉
PolubieniePolubienie
To ja chętnie z propozycji skorzystam. Czwarta fotografia.. dogonić ważkę ♡ Poproszę z autografem autora 😀
Cudne, cudne 😀
a opowieść wciągająca. Cały ten Stefan taki.. nierealistyczny. I babcia.. Lilith…
Medalion był stary.. Widocznie nie tylko imię Staefan odziedziczył. Siódmy (zahaczający o inny wymiar) zmysł czucia i widzenia więcej także.. Sny są bardzo ważne.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeszcze pytanie umknęło. Jak się czuję z publikowaniem? Powiedzmy.. pływam sobie po wierzchu, a to co najważniejsze jest ukryte na dnie, w głębinach 😉 To co publikuję.. jest bardzo okrojone z tego co chciałabym publikować. Nie wszystko można.
Jak ping wysyłany światu. Jeszcze jestem. Mryg. Jeszcze nie zniknęłam..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Miewam sny układające się w serial z powtarzającymi się motywami. Niektóre elementy tego serialu realizują się w życiu… Naprawdę:)
Publikowanie postów to przyjemność, którą odczuwam wewnątrz siebie. Podejrzewam, że podobną przyjemność czują artyści gdy kończą pracę nad swoim dziełem. Aktorzy, malarze, pisarze, poeci…
Zdjęcia są zachwycające.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Och Bet, dzięki Ci za te miłe słowa… to chyba Twój pierwszy komentarz u mnie – trafiłaś w punkt 😉
Te sny czasami bywają niesamowite, szkoda tylko, że mam ich tak mało albo po prostu ich nie pamiętam co na jedno wychodzi 🙂
PolubieniePolubienie
Śliczne foty! Ta wazka – helikopter! I śpiąca na brzegu łódka! i jeszcze niewybielony do końca nastolatek łabędzi!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To musiała być zakonnica pigmejka, skoro można ją było pomylić z błotniakiem 😀 Zdjęcia cudowne! Trema przed publikowaniem tekstu ? Mnie się nie zdarza. Wiem, że zawsze znajdą się tacy, którzy skrytykują, i tacy którym się spodoba 😉 Pozdrowionka 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Klik dobry:)
Zgadzam się z Bet. Uzasadnię jednak bardziej „przyziemnie”. Klik w „Publikuj” jest i powinien być bardzo przyjemny, jak skończenie każdego dzieła, choćby nawet były to tylko pierogi na obiad. Cóż warte, gdyby ich nikomu nie podano i na wieki schowano w zamrażarce.
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeszcze napiszę o swoim śnie w ostatnią noc. Śniło mi się, że nie śpię. Było mi z tym tak źle, że około trzeciej w nocy naprawdę przestałam spać i wstałam z łóżka.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Twoja podświadomość najwyraźniej szaleje 🙂
PolubieniePolubienie
Moje sny nie nadają się do inspiracji. Spadanie w czeluść wywołuje co najwyżej frustrację 🙂
Twoje zdjęcia są wyjątkowej urody, ale to już wiesz…
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Perfect images
PolubieniePolubienie
Zdjęcia rewelacyjne. Masz talent i oko przecież, to niby jakie mają być? Sny się śnią, wiją a potem przepadają w niepamięci – tak jest najczęściej. Czasem się jednak zdarzy taki, co w pamięć zapada…
Pozdrowienia 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi