a właśnie przed chwilką byłam tu u Ciebie i myślałam, gdzie też się podziewasz.. ostatni wpis z czerwca. Normalnie zaginiony w czasie i przestrzeni ;P
Śliczne zdjęcia. Kolory urzekają 🙂
Stefan po prostu usnął w zaczarowanym ogrodzie i teraz powinien się zbudzić z nowym nastawieniem do świata. Może we śnie miał jakieś wizje? Albo mu się przyśniło co ma robić? Pozdrowienia 🙂
W odpowiedzi na Twe pytania – wszystkie interpretacje dozwolone, aczkolwiek ciąg dalszy napisałem już jakiś miesiąc temu, lecz nabierał mocy prawnej leżakując i wygląda na to, że jutro go zamieszczę, a mój tok myślowy poszedł nieco innym torem.
Gdyby nie TY, nie wiedziałbym, że tak ciężko o to trofeum fotograficzne 🙂
Moja skrajna cierpliwość, niemal jak podczas wędkowania, czyli zastygam w myśliwskiej ambonie na 4 godziny… i voila!
Czekałem przed polaną, a tu dookoła, niejako efekt uboczny zaczęły zbierać się ptaszyska 😀
Niektóre nawet chodziły nad moją głową stukając w deski 😛
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie 🙂 🙂 🙂 🙂
Podziwiam tę cierpliwość, ( chociaż mam podobną przy wędkowaniu, ta ciekawość…) , ale może na ambonie sam czujesz się jak w bezpiecznym gnieździe. Gorzej chyba na trawiastych łąkach, bo wiem, że boisz się kleszczy. Dobrze, że wracasz i też serdecznie pozdrawiam.
No nareszcie 🙂 już się zastanawiałam gdzie się Stefan podział
PolubieniePolubione przez 1 osoba
a właśnie przed chwilką byłam tu u Ciebie i myślałam, gdzie też się podziewasz.. ostatni wpis z czerwca. Normalnie zaginiony w czasie i przestrzeni ;P
Śliczne zdjęcia. Kolory urzekają 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Myślałem że skowron gdzieś odleciał a tu takie zaskoczenie i niespodzianka ze zdjęciami wymagającymi cierpliwości. Jestem pod wrażeniem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie taki znów opuszczony…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ptaszor to chyba wilga. Miło się ogląda Twoje zdjęcia. Gratulujemy cierpliwości i uporu w oczekiwaniu na właściwy kadr. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bocian cudny! Jesteś!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Stefan po prostu usnął w zaczarowanym ogrodzie i teraz powinien się zbudzić z nowym nastawieniem do świata. Może we śnie miał jakieś wizje? Albo mu się przyśniło co ma robić? Pozdrowienia 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W odpowiedzi na Twe pytania – wszystkie interpretacje dozwolone, aczkolwiek ciąg dalszy napisałem już jakiś miesiąc temu, lecz nabierał mocy prawnej leżakując i wygląda na to, że jutro go zamieszczę, a mój tok myślowy poszedł nieco innym torem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To czekam 🙂 Pozdrowienia!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wysyłam skromną prowincjonalną ❤
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Twoje motylki też ładne… 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Beautiful pictures
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zdjęcia podobają mnie się. 🙂 .
PolubieniePolubione przez 1 osoba
The crimson sunrise is so gorgeous.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie utożsamiaj się proszę ze Stefanem, bo to popaprany kolo. A zdjęcia fajne 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fotografie jak marzenie. Jak wypatrzyłeś tę wilgę? Bardzo trudno ją namówić na pozowanie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Gdyby nie TY, nie wiedziałbym, że tak ciężko o to trofeum fotograficzne 🙂
Moja skrajna cierpliwość, niemal jak podczas wędkowania, czyli zastygam w myśliwskiej ambonie na 4 godziny… i voila!
Czekałem przed polaną, a tu dookoła, niejako efekt uboczny zaczęły zbierać się ptaszyska 😀
Niektóre nawet chodziły nad moją głową stukając w deski 😛
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie 🙂 🙂 🙂 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Podziwiam tę cierpliwość, ( chociaż mam podobną przy wędkowaniu, ta ciekawość…) , ale może na ambonie sam czujesz się jak w bezpiecznym gnieździe. Gorzej chyba na trawiastych łąkach, bo wiem, że boisz się kleszczy. Dobrze, że wracasz i też serdecznie pozdrawiam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
..a mi Twoje dwa motyle na żółtym kwiatku..
PolubieniePolubione przez 1 osoba