– Amerykańscy idioci! – ryknął Stefan. – Jak można zniszczyć TAKI SERIAL?!
Mężczyzna w środku nocy w swoim mieszkaniu roztrzaskał laptop o ścianę.
Nie miał pieniędzy na nowy, więc postanowił rozpocząć przygodę z książkami…
Odnalazł w pamiętnikach brata wpis z roku 2017-tego zatytułowany „Anuncjata”.
Po lekturze zadał sobie jedno pytanie.
– Gdzie jest mój bratanek, Julian?
/
– American idiots! – Stephen roared. – How can such a series be destroyed ?!
A man in the middle of the night in his apartment smashed his laptop against the wall.
He had no money for a new one, so he decided to start an adventure with books …
He found in his brother’s diaries an entry from 2017 entitled „Annunciata”.
After reading it, he asked himself one question.
– Where’s my nephew, Julian?
Musiał rzeczywiście mocno się wkurzyć skoro roztrzaskał laptopa… Ale podobno nie ma tego złego, co by na dobre się nie obróciło. Zadane pytanie zdaje się świadczyć o tym, że Stefan zaczyna nawiązywać kontakt z rzeczywistością 🙂 Ciekawa jestem czy to jednorazowy przebłysk, czy początek dłuższego procesu? Pozdrowionka 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Nie wiem czy roztrzaskanie laptopa w środku nocy to świadectwo nawiązania kontaktu z rzeczywistością….
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Laptop. ściana to konkrety. Reakcja na kiepski serial, choć oczywiście nademocjonalna, świadczy przynajmniej o umiejętności logicznego powiązania źródła owych emocji z bezpośrednią przyczyną ich wywołania. Do tego dochodzi świadomość, że laptopy nie spadają z nieba a własna kondycja finansowa jest mizerna. Czyli jakiś kontakt z rzeczywistością Stefan ma 😉
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Powinien wziąć coś na uspokojenie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Myślę, że autor ma jakąś koncepcję rozwoju swego bohatera i „do czegoś” ten wybuch złości był mu potrzebny 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Autor też ma nadzieję, że wie co robi 😉
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Klik dobry:)
No… Nie wiem… Nie wiem… Czy Stefan nawiązuje kontakt z rzeczywistością, czy jeszcze bardziej odlatuje?
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Najlepsze co mógł zrobić !!!! – „Żadne dzieło człowieka nie przeżyje książki” /Cycero/…Przygoda z książką, czy to właśnie nie ich celem ( książek ) jest zmusić umysł, żeby myślał po swojemu? …. Hmmm, myślę, że to „zwiastuje” (Anuncjata ) coś bardzo ciekawego 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dobrze, że mężczyzna rozbijający laptopa z powodu spieprzo.. serialu potrafi czytać i chce. To pocieszające. Taki furiat, a jednak coś w nim jest..
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
No jednak świat jest bezpieczniejszy, bo zamiast wyrzucać telewizor przez okno walimy laptopem o ścianę.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Uśmiechnął mnie Twój komentarz 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chodzi za mną myśl ( może absurdalna?), że amerykański serial był tylko pretekstem, okazją, wymówką. Może Stefan doszedł do wniosku, że kilkuletnie korzystanie z laptopa, ciągle, dniami i nocami, paskudne, uzależniające, zabierające czas – to już dosyć!!? A, że walnął nim w trakcie serialu? – To nie jest istotne. Może Stefan CHCE wrócić do rzeczywistości!??
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
No tak, podkreśliłaś dobitnie to, co zauważyli inni już wcześniej – odwrócenie się od maszyny, a zwrot w kierunku żywej istoty, (prawdopodobnie) ostatniej z rodziny.
A wyraz tego (być może przełomu, no bo nie chcę zdradzać niczego z kolejnych tekstów) jest nad wyraz ekstrawertyczny…
Zwykle wystarcza rzucenie mięsem, a tutaj już dochodzimy do rzucania przedmiotami – Anzai słusznie i żartobliwie zauważył, że mógł to być telewizor 😉
Ekspres do kawy mógł pójść w drobny mak? Stefan istota pełna sprzeczności…
Ozzy Osbourne w swej biografii opisuje, jak faktycznie wyrzucił telewizor z pokoju hotelowego, ot rock’n’roll.
Muzycy często rozbijają gitary, w teledysku Metallici widzimy jak muzycy dewastują cały pokój…
Prawie każdy chyba zna z doświadczenia takie lewitujące przedmioty – w „Ronji, córce zbójnika” ojciec głównej bohaterki rzucał obiadem o ścianę.
Nie będę pisał, które znam osobiście, a które nie, ale emocji czasami rzeczywiście wzbierają… jeśli nie przeholujemy, to jest szansa na przełom w dobrą stronę
Pozdrawiam Kryzo 🙂
Miło mi, że zapytałaś!
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Kryzo… nie sądzisz też, że to zerwanie z „grą o pieniądze” to po prostu zerwanie z konsumpcjonizmem?
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
O, tak, to też ( mam nadzieję) Znalazłam w sieci np 30 typów odkurzaczy? Na cholerę? Robią nas w bambuko! You must have . I ilu, czy ile w to wierzy?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak! Wszyscy są specjalistami dopóki po zakupie nie otrzymają oferty na kolejny odkurzacz, nowszy i lepszy, dopiero co wprowadzony na rynek 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W nerwach można zrobić różne dziwne rzeczy. Ja się nie dziwię. Pozdrawiam. 🙂 .
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Noc jest do spania… 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
A jużci ( staropolskie)
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Sic!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
..czyli znów nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło..
PolubieniePolubione przez 2 ludzi