fotka pexels.com
Tego dnia Stefan postanowił zrobić wszystko inaczej.
Nie ogolił się i zamiast iść po schodach postanowił jechać windą.
I niespodziewanie zaczął słyszeć głosy.
Jakiś stary mężczyzna zaczął na pierwszym piętrze opowiadać mu historię swego życia.
Tym razem Stefan słuchał.
Nieznajomy zakończył opowieść słowami, że Józek został marynarzem bo gówno unosi się na wodzie.
Na drugi dzień Stefan postanowił kontynuować rytuał otwartości na nowości.
Tego dnia dowiedział się od sekretarki z trzeciego piętra, że na Zachodzie ludzie pracują żeby żyć, a Polacy żyją żeby pracować.
Gdy dzień dostarczania pizzy dobiegł końca mężczyzna zaczął spisywać te mądrości.
Po miesiącu miał już kilka stron.
– Poranne mgły spowiły kamieniste plaże – wyrecytował nieznajomy podczas przerwy na papierosa.
No cóż, poeta jest w każdym z nas – pomyślał Stefan.
Postanowił zrobić rok przerwy od edukacji przed rozpoczęciem studiów.
Przez kilka miesięcy niezmiennie jego rozmowom towarzyszył zapach pizzy.
– Każdy robi to co lubi – rzekł pewien nieznajomy.
– Intelekt ostry jak nóż – szepnął Stefan i zamknął drzwi wychodząc.
Wieczorem zapisał co następuje – „niektórzy ludzie są jak dentysta, boleśni, ale potrzebni”.
***
Wymyśliłem Stefana w czasie studiów, a on wymyśla mnie do dziś – który z nas jest bardziej prawdziwy?
Ja czy mój nieco mroczny brat bliźniak?
A może to ja jestem nieco mroczny?
I kto pasożytuje na kim?
That day, Stefan decided to do everything differently.
He hadn’t shaved and decided to take the elevator instead of going up the stairs.
And suddenly he began to hear voices.
An old man began telling him his life story on the first floor.
This time Stefan was listening.
The stranger ended the story with the words that Józek has become a sailor because shit is floating on the water.
On the second day, Stefan decided to continue the ritual of being open to new things.
That day, he learned from a secretary on the third floor that in the West people work to live and Poles live to work.
When the pizza delivery day was over, the man began to write down these wisdoms.
After a month, he had several pages.
„The morning mists covered sandbanks and streams,” the stranger recited during his cigarette break.
Well, the poet is in all of us, Stefan thought.
He decided to take a year off from education before starting his studies.
For several months, his conversations were invariably accompanied by the smell of pizza.
„Everyone does what they like,” said a stranger.
– A sharp as a knife intellect – Stefan whispered and closed the door as he left.
In the evening, he wrote down the following – „some people are like a dentist, painful but needed.”
Być może obaj jesteście wymyśleni przez kogoś innego i ani Ciebie ani Stefana tak naprawdę to nie ma.
PolubieniePolubione przez 5 ludzi
Ojojoj, bardzo możliwe! :O
Tylko, w takim razie… Kto nas stworzył? 🙂 😛
PolubieniePolubienie
Gorzej: a kto stworzył tego co was stworzył?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przy założeniu, że jesteśmy owocami związku jakichś ludzi, dajmy na to, bliźniakami w dosłownym tego słowa znaczeniu – cofając się dojdziemy do początków życia na Ziemi. W tym kontekście jakaś błyskawica znikąd uderzając w zupę z aminokwasów i różnych cudów utworzyła kod DNA.
Dla osoby niewierzącej – pochodzimy z nicości i zmierzamy tamże. Życie i świadomość to iluzje, suma związków chemicznych i tak dalej.
Dla osoby wierzącej – pewnie gdzieś tam majaczy BÓG 🙂
PolubieniePolubienie
Każdy (prawie) z nas ma swoje drugie „ja”, z którym często się spiera albo wspomaga radą…
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Fajna jest sytuacja, gdy jesteśmy najlepszą wersją samego siebie 🙂
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam, Aniu!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tylko skąd możemy to wiedzieć na pewno?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To można wyćwiczyć – w pewnym sensie tworzymy siebie na przykład potrafiąc docenić to, co osiągnęliśmy, to, co się nam przytrafiło. Jeśli we własnym życiu, nawet w tych najtrudniejszych sytuacjach , potrafimy dostrzec coś pozytywnego – wtedy wygrywamy, jesteśmy już tymi ludźmi, którymi być powinniśmy 🙂
Ale może się mylę?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie mylisz się, praca nad sobą nigdy nie jest bezsensowna. Zawsze jest ważna i bez względu na to jak nam wychodzi, albo jak nam się zdaje, ze wychodzi i ile czasu na to poświęcamy – liczy się. Podobno jesteśmy tutaj po to, żeby się uczyć, podobno sami wybieramy wcielenie konkretne. I bez względu na co myślimy na różne tematy dobrtze, że się rozwijamy
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Uciekł mi komentarz, nie zdążyłam poprawić 🙂 Kończąc: praca nad sobą, uczenie się niejako od nowa życzliwego spojrzenia na drugiego człowieka, powrót do człowieczeństwa nawet bym powiedziała, szukanie pozytywów w każdej sytuacji staje się celem i sensem życia. Ale się wymądrzam 🙂 Miłego weekendu Piotrze, pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Stajemy się tą osobą, którą wierzymy, że jesteśmy – jeśli patrzymy pozytywnie na życie, będziemy mieli łatwiej.
Gdy uważamy, że wszystko jest beznadziejne, to, no cóż… staniemy się nieszczęśliwi
Miłego weekendu, choć może jeszcze spiszemy się pod tekstami Anno 😛
Pozdrawiam!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na pewno, dobranoc 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dobranoc Aniu, i w zasadzie jednocześnie dzień dobry 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Welcome to the grand Illusion…. I came because of the pizza! Hocus Pocus no, not the song by Focus or transsiberian orchestra…the book by Kurt vonnegut seems to relate it’s tale this way in simpler lines.
https://youtu.be/4YYL64C_xtU. It goes with pizza, this AMINE drippy love trash!
Whether it’s descartes or popeye, the sailor, I think therefore I am. Thus thoughts LIVE!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Starman Jones – Thank You for commenting but I can’t watch the video – there is some kind of an issue
PolubieniePolubienie
Boogers! It’s onegai teacher if you’ve another outlet ep 1 that opening seen on the banks of lake kizaki
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ty się martwi, żeby on był jednak prawdziwy, bo jak zniknie, to kto Ci będzie te historie dostarczał?:)
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Stefan jest niestety tylko imaginacją, Caffe…
Dzięki za komentarz i pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
No wiem wiem, stąd mój komentarz:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Gdybym był szaleńcem pokroju Salvadora Dali mógłbym trzymać się wersji, że mnie po prostu nie ma, że powstałem w głowie tego gościa, który istnieje gdzieś tam, w innej czasoprzestrzeni, opisany za pomocą słów 🙂
Ci wielcy malarze mieli coś wspólnego – podobnie twierdził mistrz Beksiński. Odwrócił na przykład stwierdzenie Kartezjusza „myślę, więc jestem” i zrobił z tego „myślę, więc mnie nie ma”.
Tutaj już wkraczamy na miałki grunt ontologii. Jak twierdzi Cejrowski, kto się wymądrza, ten się wygłupia („Gringo wśród dzikich plemion”) sądzę więc, że bezpiecznie jest zatrzymać się w tym miejscu i nie popadać jednak w całkowite szaleństwo.
Załóżmy ostrożnie, że sny dla osoby śniącej są rzeczywistością, a więc w trakcie pisania/czytania, gdy czerpiemy radość i nurkujemy w ten świat fikcji, choć na chwilę zapomnieć możemy, że to właśnie zmyślenia – i wtedy te postacie, miejsca, czasy, są prawdą, my zaś pasożytujemy na nich. Łatwo to jednak odwrócić, faktycznie, poprzekręcać i zwinąć…
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dopóki nie zadasz sobie pytania: Czy jak śnię to jestem czy mnie nie ma?…uznaję, że jesteś normalny:))) Co do reszty, to uważam, że konwencja bloga oparta na takim założeniu może być ciekawa, nawet dla mnie – bardzo racjonalnej, do bólu racjonalnej, osoby:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cieszę się, że tak uważasz Caffe :3
PolubieniePolubione przez 1 osoba
ostatnio obejrzałam film oparty na faktach o osobowości wielorakiej
tylko, żeby Stefan kontroli nie przejął 😉
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Stefan jest tylko wyobrażeniem, ale cieszę się, że potraktowałaś temat aż tak poważnie 🙂
Motylu – dziękuję, że napisałaś komentarz i pozdrawiam bardzo serdecznie!
PolubieniePolubienie
Nie, no nie brałam pod uwagę możliwości, że Stefan jest osobowością alternatywną. Tak mi się jakoś trochę przewrotnie skojarzyło z na świeżo obejrzanym filmem.
Dobrego weekendu Skowronku
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki 🙂
Ale skoro jeszcze piątek to możemy poplotkować 😉
Masz może link do tego filmu/filmiku? Czy to na DVD?
PolubieniePolubienie
Na jakimś programie był w nocy a tytuł to Frankie i Alice
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Skowron dziękować 🙂
PolubieniePolubienie
Good sharing…nice still life picture and video!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Indira – Thank You very much!
PolubieniePolubienie
Bardzo dobrze
& great song, I know that one
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dawn Renee – Thak You for sharing Your thoughts 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
This is really good stuff, just goes to show you that we learn from the everyday interactions, and yes, perhaps there is a poet in everyone?
I enjoyed your post!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Msdedeng – Thank You!
I always appreciate Your comments very much!
I’m glad You found something interesting in this little piece of literature…
„Poet in everyone?” – I think we all have a sense of beauty but different tastes
Greetings!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I absolutely agree, and you are very welcome.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pizza jako czynnik inspirujący… no może! 🙂
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
„Życie jest jak paczka czekoladek. Nigdy nie wiesz na co trafisz” – Forrest Gump pozostawił już tylko pizzę 😛
Myślę, że lepsze to czynniki inspirujące od papierosów, alkoholu, narkotyków i wielu, wielu innych rzeczy obarczonych stroną negatywną.
🙂
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
No idea what this post is about but that pizza! 😃
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
It’s about pizza… partly 😛
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pizza is always a good subject. Even more so when it looks like this and it’s photographed so beautifully. 🤓
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Serdeczne pozdrowienia dla Stefana. Warto na nim „pasożytować”. Zapraszaj go częściej, proszę. Podobają mi się jego myśli. Ludzki. Normalny, fajnie stworzony.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dziękuję, przekażę pozdrowienia 🙂
Stefan już czeka w kolejnej widokówce z jego alternatywnej rzeczywistości…
Jest go tam więcej, a dzięki Twoim słowom trema mnie opuściła i teraz śmiało mogę dalej publikować 🙂
Wielkie dzięki, Kryzo!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fajnie, ja przez lata próbowałam pisać książki ze swoim alter ego, któ®e nazywało się „Amy”. No nic mi finalnie z tego nie wyszło, ale kto wie! 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Niezbadane są wyroki Pani Weny! 🙂
PolubieniePolubienie
Doceń to, że wymyśliłeś Stefana. W każdej chwili możesz go obarczyć winą za swoje grzechy, ochrzanić, gdy czas po temu, pośmiać się z jego powiedzeń, czy stanąć do wyścigu o palmę pierwszeństwa. A w ostateczności dojść do wniosku, że nic Was nie łączy poza nazwiskiem.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Fajny jest ten Stefan i fajnie się Go czyta.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki 🙂
Książka już tuż tuż! 😛
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To wobec tego czekam na nią 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wow, filozoficzna jesień zawitała, może to rozdwojenie jaźni?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mnie psychiatra powiedział, że po prostu zbyt mocno kocham mamę.
PolubieniePolubienie
Bitter sweet simphony – chcę mieć to na pogrzebie. Wcześniej chciałam „My way” Sinatry, ale to byłoby kłamstwo
PolubieniePolubione przez 1 osoba
My pɑrtner аnd I stumbled over here from a dіfferent web address and thought I might as
well check things out. I like what I ѕee so i am just following you.
Look forward to looking over your web page repeatedly.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I am trulү grɑteful to the holder of this site who has shared this impressivе piece of writing at here.
PolubieniePolubione przez 1 osoba